Stwórz własny bukiet nie wydając na to ani grosza. Będzie Cię to kosztować trochę czasu, ale zabawa i efekt wszystko Ci wynagrodzą. Wiemy to, bo stworzyłyśmy takich bukietów kilkadziesiąt. Wszystkie można było podziwiać w restauracji „Dziedziniec” pod koniec lata 2022.
Chcesz mieć u siebie w domu bukiety niekoniecznie z kwiaciarni ani tylko z rabaty? Wiedz, że chwasty, polne kwiaty, a nawet warzywa nadadzą się do tworzenia bukietów. Potrzebujesz trochę traw, zielonych liści, do tego dodasz kolorowe kwiaty albo właśnie warzywa czy owoce. Wstążki, koronki… i gotowe 🙂 Znajomość tajemnic florystyki może się przydać, ale wystarczy też otwarta głowa i chęć do improwizacji.
Zobacz, jak to wyglądało u nas:
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione w restauracji “Dziedziniec” we Włocławku, gdzie nasz kwiatowa wystawa miała miejsce. Bukiety wstawiłyśmy do ceramiki powstałej w Fabryce Fajansu Włocławek 😉 W końcu kwiatów nigdy dość. Było lokalnie, kolorowo, pachnąco. Kto był, ten wie.
Kwiaty wytrzymały w wazonach ponad tydzień dzięki właściwej pielęgnacji.
Po pierwsze, zaraz po ścięciu wkładałyśmy je do wiadra z wodą, a potem codziennie dolewałyśmy wody do wazonów – i to nawet dwa razy dziennie.
Świeża woda – deszczówka, albo odstana, letnia woda z kranu wystarczą. W pomieszczeniu ta woda powinna być chłodniejsza.
Jakie rośliny wykorzystałyśmy?
- ogródkowe – jeżówki, hortensje, cynie, mieczyki, dalie
- chwasty – krwawnik pospolity, pokrzywę, chwastnicę jednostronną
- trawy
- kwiatostany rzodkiewki, sałaty, marchwi
- rumianki
- szarłaty
- zatrwiany wrębne
- wrotycze
- jarzębiny
- warzywa – bakłażany, pomidorki koktajlowe
- owoce – winogrona
- ….
Więcej szczegółów dotyczących tworzenia takich bukietów znajdziesz tutaj: https://zielonepogotowie.blog/2022/09/04/bukiet-wlasnej-roboty/
Jak się rozejrzysz, to zobaczysz, że z wszystko się na bukiet nadaje 🙂 Po przeczytaniu tego tekstu ciężko będzie Ci przestać się rozglądać.
Pomysł na wystawę zrodził się w głowie Agnieszki. W jeden dzień zrobiła plakat, w drugi go wydrukowała, a po chwili wisiał już w restauracji. Na zrobienie bukietów miałyśmy jeden dzień. Do tego rano padało! Było to jednak jedno z przyjemniejszych zadań, jakie sobie postawiłyśmy, i było warto!